30 września 2021 uczniowie z klas czwartych, piątej i szóstej Szkoły Podstawowej im. Stanisława Palczewskiego w Drygałach wzięli udział w wycieczce do Skansenu Kurpiowskiego im. Adama Chętnika w Nowogrodzie. Ów park etnograficzny - położony na malowniczym terenie u ujścia Pisy do Narwi - jest drugim pod względem wieku muzeum budownictwa ludowego w Polsce, założonym 19 czerwca 1927 roku przez wszechstronnie uzdolnionego polskiego etnografa, muzealnika, działacza społecznego i politycznego, którego imię obecnie nosi, oraz jego żonę – Zofię z Klukowskich. Celem placówki edukacyjnej jest pokazanie drewnianego osiedla puszczańskiego na tle miejscowej przyrody, a tym samym ułatwienie nauki szkołom oraz związanie uczniów z regionem i całą ziemią ojczystą.
 
Uczestnicy wycieczki mieli sposobność obejrzenia ludowego zdobnictwa, np. charakterystycznych dla kurpiowskiej architektury śparogów (zwanych też śwarogami), różnych typów kurpiowskich wycinanek zdobiących wnętrza chat (lelui, gwiazd, kogutów, pawi i koni z jeźdźcami), a także ozdób bursztynowych. Uczniowie nie tylko nacieszyli oczy ludową architekturą i ornamentyką, ale również poznali kurpiowskie obyczaje oraz surowe, niezwykle trudne warunki życia chłopów w ubiegłych wiekach (XVIII-XX). Dowiedzieli się między innymi, że sielskie życie wcale nie było sielanką, np. podczas zimowych miesięcy panujące w chłopskich chatach z powodu zamkniętych i uszczelnionych okiennic ciemności rozpraszało głównie światło świec, lamp naftowych i pieca, zaś dorośli karmili dzieci tylko pod warunkiem, że dzieliły one z nimi trud prowadzenia gospodarstwa (bochenki umieszczano na dolnej belce wiązania dachowego zwanej tramem, aby „darmozjady” nie mogły ich dosięgnąć).
   
Niezwykle interesujące okazało się również pochodzenie rzeczonego ludu. Pierwsi Kurpie pojawili się na terenach nazywanych obecnie Kurpiowszczyzną dopiero w XV wieku. Wówczas byli oni ludźmi wyjętymi spod prawa, szukającymi w leśnych ostępach schronienia przed pańszczyzną, grabieżami i wojnami. Przez wiek zbiegowie z Mazowsza prowadzili w głębi Puszczy Zielonej oraz Puszczy Białej zbieracko – łowiecki tryb życia trudniąc się głównie myślistwem, rybołówstwem, bartnictwem oraz wydobyciem i obróbką bursztynu. Etnolodzy wskazują na dziki i szorstki charakter Kurpiów, skłonność do uniesień i mściwość, ale też zręczność łowiecką, wytrzymałość na trudy, gościnność, oszczędność, upór, niepokorność i umiłowanie wolności.
 
W XVI wieku Kurpie opuścili bezpieczne mateczniki i jęli zakładać wiejskie osady, pozostając niepodlegającymi pańszczyźnie czynszownikami królewskimi (Puszcza Zielona) lub biskupimi (Puszcza Biała). Rozproszone początkowo osady kurpiowskie zaczęły stopniowo skupiać się w większe wioski wraz z trzebieniem lasów. W drugiej połowie XVIII wieku Kurpiowszczyznę zamieszkiwało już około 12 tysięcy ludzi. W tym okresie zbudowano - znajdujące się obecnie na terenie skansenu - Kuźnię z Zalasa oraz Chałupę z Gawrych. Do dziewiętnastowiecznych natomiast zabytków, które mogliśmy zwiedzić, należą m.in.: Młyn wodny z Dobregolasu, Kierat ze Zdebiska i Olejarnia z Witowego Mostu. 
 
W czasie insurekcji kościuszkowskiej Kurpiów rekrutowano do elitarnych oddziałów strzelców celnych, czyli prekursorów snajperów. Sławę zdobyli oni też podczas powstania listopadowego, tworząc oddziały partyzanckie o nazwie: „Kurpiki ostrołęckie” oraz wchodzący w skład regularnego Wojska Polskiego „6 Batalion Strzelców Celnych”. 
 
Warto zapamiętać, że sami Kurpie dość długo nazywali się „Puszczakami”, zaś określenie „Kurpie”, używane przez sąsiednią ludność oraz zaborcę pruskiego, uważali za obraźliwe, ponieważ nazwa „Kurp” wywodzi się od noszonych przez Puszczaków wyrabianych z lipowego łyka chodaków (tzw. „kurpsi”), które były regionalną odmianą łapci. Innymi słowy, Kurpie początkowo obrażali się z powodu przezywania ich „łapciami”, jednak ostatecznie to właśnie owa inwektywa przylgnęła do nich trwale i stała się powszechnie stosowaną i obowiązującą w nauce nazwą, zaś określenie „Puszczacy” znane jest dziś nielicznym – głównie etnografom, muzealnikom, archeologom i historykom.
 
Uczniowie z klas czwartych, piątej i szóstej zapewne długo będą pamiętali ciekawą i pouczającą wycieczkę do muzeum na wolnym powietrzu, dzięki której lepiej poznali swoje pochodzenie, region i ziemię ojczystą.
 Opracował: Zbigniew Piaskowski
 
1.jpg 10.jpg 11.jpg

12.jpg 13.jpg 14.jpg

15.jpg 16.jpg 17.jpg

2.jpg 3.jpg 4.jpg

5.jpg 6.jpg 7.jpg

8.jpg 9.jpg